
Praca Project Managera to w pewnym sensie „misja”. Każdy projekt to inne zadania do wykonania, inny zespół projektowy, inne zagrożenia. Organizacje zrzeszające Kierowników Projektów w swoich statusach zawierają nawet misyjność tego zawodu.
W zamieszczonym na stronie ipma.pl kodeksie etycznym PM możemy przeczytać, że Kierownik Projektów zobowiązany jest do
„dążenia do rozpowszechniania wiedzy na temat Zarządzania Projektami oraz by zawód Kierownika Projektu i uzyskiwane osiągnięcia były doceniane”.
Przeczytałem ostatnio artykuł Papieża Franciszka o 3 cechach dobrego misjonarza.
W święto patronów Europy, Cyryla i Metodego Ojciec Święty wskazał na kryteria, które powinni spełniać wielcy apostołowie.
1. Jako pierwszą wymienił szczerość, obejmującą moc i odwagę.
Cechy te idealnie pasują do Agilowego Kierownika Projektu
Moc i Odwaga wpisane są w krwiobieg każdego PM’a.
W wielu aspektach projektu musimy posiadać odwagę by podejmować decyzje.
Musi też posiadać moc. Dobrze by była to jasna siła mocy ulokowana w sponsorze projektu.
Szczerość w projekcie, to dla mnie nic innego jak podążanie za Agilowym pryncypium – „Komunikuj się ciągle i jasno”. Bez odpowiedniej komunikacji, projekt będzie się może i turlał, ale nigdy nie wstanie z kolan i nie przyśpieszy. Brak otwartej dyskusji zdusił już nie jeden projekt.
W Agile spotkać możemy tzw. Czynniki Wpływające na Sukces, inaczej- ISF (ang. Instrumental Success Factors).
Nie bez znaczenia transparentność stanowi jeden z nich.
Pozostałe to:
– zaangażowanie biznesu,
– rozwój iteracyjny,
– zintegrowane testowanie i dostarczanie przyrostowe,
– Efektywny Zespół Rozwiązania posiadający odpowiednie umocowanie w zakresie podejmowania decyzji, stabilność, odpowiednie umiejętność oraz liczebnie dostosowany do projektu.
2. Drugą wskazaną cechą została modlitwa.
„Tylko z serca modlącego się może wyjść Słowo Boże. Modlitwy, aby Pan towarzyszył temu zasiewowi Słowa, aby Pan zrosił ziarno i mogło ono wykiełkować. Słowo Boże musi być głoszone z modlitwą tego, który głosi Słowo Boże” – podkreślił papież.”
PM musi być pewien prawidłowości swojego postępowania. Bez wiary w sens tego, co robisz przekonanie zespołu projektowego do pracy mocno podupadnie a projekt rozbije się o klify beznadziejności.
3. Trzecim elementem jest pokora.
[…] „jak owce między wilki” […]
„Prawdziwy głosiciel to ten, kto wie, że jest słaby, kto wie, że nie może sam się obronić. «Pójdziesz jak owce między wilki» – «Ależ, Panie, zjedzą mnie?» – «Idź! Taka jest droga»
Pokora kroczy jak cień za każdym PM. To ona nauczyła nas, by zbierać doświadczenia z wcześniejszych projektów. To ona mówi, by tylko właściwe projekty były rozpoczynane. To przez nią podejmujemy decyzje czy dane wyzwanie będzie wykonalne z technicznego punktu widzenia oraz czy projekt wydaje się efektywny kosztowo z perspektywy biznesowej.
Drogie i Drodzy PM’owie niech każdy z Was obierze swoją własną projektową ścieżkę. Idźcie i szerzcie wiedzę z zakresu zarządzania projektami niczym Misjonarze.
ogniem i mieczem
PolubieniePolubienie